Podobne pytania zadawaliśmy sobie gdy wpierw japońskie, a później koreańskie pojazdy zaczęły pojawiać się na naszych ulicach.
Do skuterów i elektroniki z państwa środka zdążyliśmy już przywyknąć.
Chiński producent BYD nie przestaje nas zaskakiwać. Dopiero co zaprezentował elektryczny autobus miejski K9 i elektryczny crossover E6 S, a teraz na w Detroit pokazał własną wizję hybrydowego auta SUV klasy wyższej, wkraczając na rynek okupowany do tej pory przez Lexusa RX. W odróżnieniu od oryginału może w trybie elektrycznym przejechać aż 60 km.
Auto, jak na hybrydę przystało, napędzane jest silnikiem benzynowym o pojemności 2 litrów i mocy 140 KM, napędzającym przednie koła oraz dwoma silnikami elektrycznymi. Zasięg samochodu, ze względu na jedynie 45 litrowy zbiornik paliwa wynosi 500 kilometrów. Ale czy to mało? Wyłącznie spalinowe, paliwożerne SUV-y z ogromnymi bakami też nie mogą poszczycić się lepszymi rezultatami.
Dla oszczędnych ładowanie z gniazdka sieciowego przez 8 godzin do pełna.
Wyjaśnienia wymaga sposób pracy układu napędowego. Można jechać w trybie całkowicie elektrycznym, korzystając przez około 60 kilometrów z silnika elektrycznego napędzającego tylną oś.
W trybie spalinowym, podczas jazdy ze stałą prędkością, silnik napędza przednią oś i ładuje akumulatory. Tryb hybrydowy pozwala w pełni wykorzystać moc pojazdu oraz cieszyć się z napędu na cztery koła. Silnik spalinowy napędza przednią oś, a wspomaga go elektryczna jednostka o mocy 102 KM napędzająca tylną oś.
Żródło : BYD Auto 23.01.2011
