Czy samochody "Made in China"

podbiją europejski rynek motoryzacyjny ?

Podobne pytania zadawaliśmy sobie gdy wpierw japońskie, a później koreańskie pojazdy zaczęły pojawiać się na naszych ulicach.
Do skuterów i elektroniki z państwa środka zdążyliśmy już przywyknąć.

Przyjdzie czas i na samochody...

SAMOCHODY z CHIN - tania motoryzacja czy koszmar przyszłości?


Wyciek elektrolitu mógł być przyczyną pożaru

samochodu elektrycznego BYD e6 w Chinach


BYD e6   Wyciek łatwopalnego elektrolitu z akumulatorów elektrycznego samochodu marki BYD mógł przyczynić się do pożaru powstałego w wyniku śmiertelnego wypadku w Chinach w zeszłym miesiącu. Policja nadal bada katastrofę, która nastąpiła w Shenzhen w Chinach, wcześnie rano 26 maja, kiedy to pędzący co najmniej 180 km/h, sportowy Nissan GT-R zderzył się z taksówką BYD e6, która w wyniku wypadku zapaliła się. Taksówkarz i dwaj pasażerowie zginęli. Producent broni się mówiąc, że żadna firma nie może zaprojektować samochodu elektrycznego lub samochodu z zasilanego benzyną, który mógłby wytrzymać uderzenie z prędkością 180 km/h, zwłaszcza uderzenie z tyłu.

Policyjne śledztwo może potrwać długo i nie wiadomo, czy ustali rzeczywistą przyczynę pożaru. Wielce prawdopodobne jest jednak, że elektrolit wyciekł po katastrofie. Do jego zapłonu mogły przyczynić się iskry z kabli wysokiego napięcia lub inne powstałe podczas wypadku.
BYD od ubiegłego roku sprzedał około 500 sztuk modelu e6 w Chinach, co najmniej połowę z nich do operatorów taksówek i innych klientów flotowych.Wypadek wywołał obawy wśród części inwestorów, którzy uważają, że producenci samochodów są byli zbyt pewni siebie w temacie

 

bezpieczeństwa akumulatorów zasilających samochody elektryczne. Wiadomość i zdjęcia z katastrofy były szeroko rozpowszechnione w Chinach, co spowodowało, że akcje BYD spadły pierwszego dnia po katastrofie do najniższego od siedmiu miesięcy poziomu.

 
BYD e6
 

Przedstawiciele BYD twierdzą, że akumulator nie może wybuchnąć podczas pożaru, mimo że podczas wypadku poważnej deformacji uległa tylna część samochodu, prawdopodobnie uszkadzając baterie umiejscowione pod tylnym siedzeniem. Producent pracował ponad dziesięć lat na zapobiegnięciem eksplozji akumulatorów litowo-jonowch.
Wyciekowi elektrolitu można zapobiec, jeśli producenci zastosują wzmocnione obudowy, w których umieszcza się akumulatory w samochodzie, ale to uczyni samochody droższe i nie jest wymagane przez organy wydające homologacje. BYD twierdzi, że jego samochody spełniają chińskie przepisy bezpieczeństwa, a baterie w e6 nie zapaliły się podczas testów, nawet jeśli akumulator został uszkodzony w 50 procentach.
Rzecznik amerykańskiej agencji National Highway Traffic Safety Administration odmówił komentarza na pytanie o potrzebie zaostrzenia przepisów. Agencja podała w oświadczeniu, że nie wierzy by samochody elektryczne były bardziej narażone na ryzyko pożaru, niż inne pojazdy.
Żaden rodzaj pojazdu, czy to benzynowy, czy elektryczny nie jest z natury bardziej bezpieczny.

Żródło: Gasgoo.com, carnewschina.com 18.06.2012